Był sobie facet, co miał córkę i bardzo ją chciał wydać za mąż. Aż w końcu napatoczył się taki jeden delikwent i ów ojciec powiada:
– Ożeń się z moją córką! To dobra dziewczyna, miła, szczera, dowcipna, wyrozumiała… I jaka piękna! A szparkę to ma jak 50 groszy… W zamian kupię ci wille i najnowszej klasy mercedesa…
Facet zachęcony i urzeczony jej atutami poprosił o rękę ową kobietę, ojciec kupił mu wille i mercedesa i wkrótce odbył się wystawny ślub. Po nocy poślubnej przybiega zięć do teścia i mówi:
– Tato! Mówiłeś, ze twoja córka ma szparkę jak 50 groszy! A ona ma dziurę jak 5 złotych!
– Synu! Kupiłem Ci wille?
– Kupiłeś tato….
– A kupiłem Ci mercedesa?
– Kupiłeś tato…
– No to co ty? Teraz się ze mną o 4.50 zł będziesz kłócił?