Pewna bardzo piękna kobieta stwierdziła, że nie chce się już dłużej pracować za 1500 złotych miesięcznie. Rzuciła więc prace i postanowiła, że poślubi jakiegoś starego milionera. Poszukiwania nie trwały długo. Znalazła siedemdziesięcioletniego napalonego staruszka, planując kochać z nim się tak długo aż stanie mu serca a ta zgarnie cały majątek. Nadchodzi dzień ślubu, wszystko poszło doskonale. Ostatni goście już się rozjechali a para zmierza do pokoju hotelowego na noc poślubną.
Staruszek idzie do łazienki się przygotować a kobieta rozbiera się i czeka na niego na łóżku.
Staruszek wychodzi z łazienki, ściąga szlafrok i oczom kobiety ukazuje się 30 centymetrowa erekcja na której założony był kondom. Dziadek zakłada klamrę od bielizny na nos, chce włożyć zatyczki do uszu, ale przerywa mu wystraszona dziewczyna:
– Co to za gadżety?
Na to dziadek odpowiedział:
– Są dwie rzeczy, których nie mogę znieść. Kobiecego krzyku oraz smrodu palonej gumy!