Złota rybka nigdy nigdzie nie była i postanowiła, że wyjedzie sobie na wakacje. Poprosiła krokodyla, żeby ten na czas jej nieobecności ją zastąpił i spełniał wszystkie życzenia. Krokodyl akurat się nudził, więc zgodził się zastąpić złotą rybkę. Po powrocie rybka pyta się krokodyla:
– Był ktoś z jakimiś życzeniami jak mnie nie było?
– A był tu taki jeden facet, co chciał mieć penisa aż do ziemi.
– I co zrobiłeś? – zapytała rybka.
– Odgryzłem mu nogi