Pewien chłopak umówił się na randkę z dziewczyną do jej domu. Trochę się stresował, więc stwierdził, że dla rozluźnienia zapali sobie trawkę przed wyjściem. Idzie do dziewczyny mocno zjarany, puka do drzwi. Otwiera mu dziewczyna, prosi żeby wszedł do środka, usiadł gdzieś i chwilę poczekał bo musi dokończyć się malować. Usiadł na fotelu i nagle zachciało mu się srać. Nie wie co teraz ma zrobić. Laska w łazience jemu chce się strasznie stać. Patrzy na podłodze leży pies.
– Zesram się na dywan i jak coś to zwalę to na psa – pomyślał
Zrobił co trzeba. Siada zadowolony na kanapie. Wraca dziewczyna:
– Co to k*rwa jest? – pyta się zdenerwowana
– No co, pies się zesrał – odpowiada zjarany chłopak
– Pluszowy k*rwa?!