– Jak zamierza pan spłacić tak ogromny kredyt?
– Biorę udział w konkursach “polub posta i wygraj iphona” na fejsie.
– Pieniążki za chwilę będą na pana koncie.
– Odchodzę i zabieram dzieci.
– Zajebiście!
– Mam depresję.
– Może spróbuj wspinaczki górskiej.
– Jak ma mi to pomóc?
– Może umrzesz.
– Też jesteś z Warszawy?
– Tak.
– A co robisz w weekend?
– Jadę do domu na wieś.
Tata zjadł Ci pracę domową? To najgłupsza wymówka jaką słyszałam. Ciesz się, że nie zawiadomię o tym twojego ojca.
Dzień wcześniej:
Nigdy Ci nie uwierzą synu, haha.
– Nie znam bardziej zazdrosnej kobiety od ciebie!
– Aha, więc znasz jeszcze inne kobiety, super…