Facet mówi do żony:
– Kochanie, przynieś mi piwo.
Na to żona:
– Może jakieś magiczne słowo?
Facet:
– Hokus pokus, czary mary,
zapier*alaj po browary.
A na to żona:
– Hokus pokus, ence pence,
zamiast cipki, masz dziś ręce.
Na to facet:
– Skoro jesteś tak pyskata,
dziś ominie cie wypłata.
Żona:
– Bardzo mocne masz dziś
czary, zaraz biegnę po browary.